Pozdrowienia dla kierownika srebrnej OI SCZ**** przyłapanego na trasie Olsztyn - Warszawa i pozdrowionego na CB.
bębny hamulcowe w AGR 2000 rok - sposób mocowania
Zwiń
X
-
bębny hamulcowe w AGR 2000 rok - sposób mocowania
cześć
dziś zabrałem się za inspekcję tylnych hamulców w moim aucie zaniepokojony dźwiękami jakie wydają..
wcześniej przygotowałem się teoretycznie na podstawie książki, ściągnąłem koło i tutaj zaskoczenie. Wg książki bęben mocowany jest do tarczy za pomocą jednej śrubki (jest wkręcona pomiędzy otwory na głowne śruby mocujące koło), a w moim aucie po zdjęciu koła okazało się, że bęben ani drgnie po wykręceniu tej śrubki. Po dokładnym oblookaniu okazało się, że bęben mocowany jest za pomocą wielkiej nakrętki 36 mm, 12-to kątnej piasty koła. Czyli - w bębnie zamocowane jest łożysko koła, a ta nakrętka mocuje wszystkie te części do piasty.
Tak więc moje pytanie - błąd jest w książce, czy dopuszczalne były oba rozwiązania?
jak macie u siebie? jak ściągaliście tylne bębny?
moje auto: kombi, 2000 rok, tdi AGR
oczywiście nic nie zrobiłem tylko zamówiłem sobie nasadkę w intercarsie, ale odbiór dopiero we wtorekbyła octa jest bora.. 1.9 TDI AJM
a teraz... znowu octa ;-)
-
-
stuku-puku oczywiście robiłem i to naprawdę konkretnym młotkiem
na styku piasty i bębna nawet mikro ryska się nie zrobiła, zapowiadająca zluzowanie połączenia. Oglądałem to miejsce bardzo skrupulatnie po dokładnym oczyszczeniu szczotką drucianą i jak dla mnie nie widać tam połączenia materiału, stąd wnioskuję, że to jedna część. tylko - czy mam rację?była octa jest bora.. 1.9 TDI AJM
a teraz... znowu octa ;-)
Komentarz
-
-
z drugiej strony jest tak samo... no prawie, nie ma nawet śrubki mocującej bęben, a on i tak się trzyma...
stuku-puku robiłem od wewnątrz także
uważam, że wiem co robię, bo to nie jest pierwsze moje auto, a w clio (które miałem wcześniej) było tak jak mam teraz - czyli łożysko koła jest w bębnie, wcześniej miałem CC i tam rozwiązanie było takie jak książce do skody, czyli łożysko w piaście koła, a bęben mocowany do niej za pomocą śrubki.
tak więce przerabiałem oba rozwiązania i to co widzę teraz jest dla mnie rozwiązaniem z łożyskiem w bębnie..
chyba zaraz pójdę zrobię zdjęcia i wrzucę na forum, wtedy sami zobaczycie jak jest w moim auciebyła octa jest bora.. 1.9 TDI AJM
a teraz... znowu octa ;-)
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Sebastian_M26trzeba odblokować rozpierak szczęk
śrubokrętem przez otwór na śrube koła
inaczej nic nie zrobisz
to już było tutaj wystarczy poszukaćbyła octa jest bora.. 1.9 TDI AJM
a teraz... znowu octa ;-)
Komentarz
-
-
Stary kiedyś miałem taki sam dylemat jak Ty. Też chciałem zdjąć bębny i zastanawiałem się jak je się ściąga, bo wyglądały jakby były razem z piastą.
Ale sprawdziłem to w Etce i było wszystko jasne Piasta jest osobno. Bęben musi zejść z piasty. Innych opcji nie było.
Niestety zabiegi typu WD40, płyn hamulcowy, itp nie dały efektu - mimo ciężkiego młota żaden bęben nie chciał zejść
Musiałem sobie pospawać specjalny ściągacz (z kawałków ceownika i śruby) i dopiero wtedy puściły i to z wielkim hukiem :diabelski_usmiech
Po prostu od nowości nie były ściągane, minęło jakieś 6 latek i trochę podrdzewiało
No to życze powodzenia, pozdrO1 - AGR była
jest O2FL i Honda Jazz 1.4
Komentarz
-
-
Komentarz
-
-
przy takim starym bębnie szczęki na pewno "siedzą" w wyżłobionym rancie, dlatego trzeba je poluzować, być może też trzeba będzie popuścić linke na ręcznym
sam osobiście tego nie robiłem ale widziałem jak mechanik poluzował rozpierak szczęk i samymi rękami bez walenia młotem zdejmował stary bębenSeria 188KM/270Nm na 95RON
Komentarz
-
-
dziękuję wszystkim za dobre chęci, ale... czytajcie ze zrozumieniem.
Problemem jest ściągnięcie bębna, nie przez SZCZĘKI, ale oddzielenie bębna OD PIASTY. Uwagi o dźwigni rozpieracza, a tym bardziej o luzowaniu linki hamulca ręcznego nie rozwiążą mojego problemu, bo są nie związane z tematem. To jest kolejny krok operacji, najpierw trzeba oddzielić bęben od piasty i to jest mój problem. Co to znaczy? To znaczy, że będzie można obrócić piastę niezależnie od bębna i odwrotnie. Jeśli dojdę do takiego stanu i nie będę mógł ściągnąć bębna, to znaczy, że trzymają go szczęki. Ale dopiero NA TYM etapie możemy stwierdzić czy np. luzować samoregulator, a tym bardziej linkę ręcznego.
Mam nadzieję, że nie uraziłem większości forumowiczów, którzy się wypowiedzieli w tym wątku. Póki co, rozwiązanie które podsunął Marekzu wydaje mi się najtrafniejsze i jeżeli nie pomoże kolejne opukanie (z czuciem) młotem, to właśnie to zastosuję.była octa jest bora.. 1.9 TDI AJM
a teraz... znowu octa ;-)
Komentarz
-
-
pawelski, spróbuj jednakl młotem od tyłu po obwodzie wkoło parę razy bo to są napewno elementy rozłączne - piasta i bęben
kiedyś redaktorzy MOTORU robili testy odrdzewiaczy - pepsi lub Cola były o 100% lepsze od nalepszych preparatów - i proszę nie traktuj tego jak żart nie na miejscu... bo tak jest faktycznie
zapodaj Colę na bęben wkoło piasty - odczekaj kilka godzin i młotem od tyłu po obwodzie w koło...Pink Floyd fan.
Komentarz
-
-
Potwierdzam bęben jest osobno :szeroki_usmiech
Dzisiaj to przerabiałem (6 lat bez zaglądania aż wstyd ops: ), gdyby nie to piszczenie to bym tam nie zaglądał. Odkręciłem śrubkę mocującą bęben i cisza. Pamiętając jak w kaszlaku (126p) męczyłem się ze zdejmowaniem bębnów, zabrałem sie za młotek. Jedną ręką obracałem bęben a drugą stuku puku kilka obrotów, następnie dobiłem bęben do piasty również go obracając. Kolejna próba wybicia bębna i BINGO puściło kolejny problem to odblokowanie samoregulatora. Trochę czasu zajęło znalezienie go na czuja, natrafiłem na sprężynkę którą to nieopacznie wychaczyłem. Po tych manewrach bęben zszedł bez problemu :diabelski_usmiech
Na fotkach widać zardzewiały rant na piaście który to trzymał bęben, oraz jak działa samoregulator i gdzie zaczepiona jest sprężynka od samoregulatora.
Pawelski cierpliwości życzę i uporu - dasz rade
używałem młotka 800 - 1000g
Okładziny nitowane (ori) przebieg 70 kkm prawie jak nówki
Komentarz
-
-
pawelski, szczerze mówiąc, to ja też nigdy nie słyszałem i w żadnej Etce/Etosie nie doczytałem, aby w Octavkach z tego rocznika były bębnopiasty. Spotkałem się z takim rozwiązaniem w żonki asterce, ale w naszych autkach ??????
Ja jestem świeżo po totalnym remoncie tylnych hamulców. I też miałem spooooore problemy ze zdjęciem bębnów, ale były one POLUZOWANE WZGLĘDEM PIASTY, czyli były w stanie, o którym Ty marzysz :-). Oczywiście, ze względu na baaaaaaardzo znaczne zużycie bębnów, zarówno po stronie ciernej, jaki i zewnętrznej, nie było mowy o bezkolizyjnym ich zdjęciu. Poszedłem więc na całość, czyli ściągnięcie na rympał, kosztem zmasakrowania talerzyków trzymających sprężyny dociskowe szczęk oraz - i tu UWAGA !!! - cylinderków. Mogłem sobie na to pozwolić, bo wiedziałem, że oba są do d... (ciekły). Tak więc, po kilku godzinach walki, wymieniłem praktycznie cały tył, tzn: cylinderki, tarcze, okładziny, wszelkie części wchodzące w skład zestawu naprawczego. Zabolało po kieszeni, ale cóż ... 4 lata olewania swoje zrobiły ...
Jak już uporasz się, to daj znać i powiedz, czy to jednak bębnopiasty, czy rudawka :-)
Komentarz
-
-
Mylisz się, bo nie możesz zdając bębna właśnie przez szczęki. Jeśli odkręcisz piastę to i tak nie zdejmiesz z nią bębna, a możesz przy tym uszkodzić łożyska. Skoro robisz inspekcję to pewnie będziesz wymieniał szczęki więc musisz używając ciężkiego sprzętu i kilku płaskich np przecinaków zsuwać bęben na całym obwodzie. Możesz robić to nieostrożnie bo zagrożeniem jest uszkodzenie okładzin szczęk i podkładki zabezpieczającej bolec podtrzymujący każdą szczękę.
Pamiętaj łożyska są drogie i nie warto ryzykować. :|
pozdrawiamPozdrawiam
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Mariusz.WolaninMylisz się, bo nie możesz zdając bębna właśnie przez szczęki
Zamieszczone przez Mariusz.WolaninJeśli odkręcisz piastę to i tak nie zdejmiesz z nią bębna, a możesz przy tym uszkodzić łożyska.
zresztą - dziś po pracy drugie podejście do tematubyła octa jest bora.. 1.9 TDI AJM
a teraz... znowu octa ;-)
Komentarz
-
-
pawelski, jeśli zdecydujesz się na wariant: "łożyska", pamiętaj, aby nie podchodzić do roboty bez klucza dynamometrycznego. To - wbrew pozorom - ważny aspekt przy składaniu całości. Miałem kiedyś okazję się o tym przekonać, gdy po zbyt słabym dociągnięciu łożysk w poprzednim autku, po 8 kkm nabrały tyle luzu, że nadawały się tylko do wymiany. Co prawda rzecz dotyczyła przodu, ale zasady to nie zmienia. No i gdzieś musisz zdobyć info, z jaką siła dokręcać :-)
Daj znać jak poszło.
Komentarz
-
-
i po sprawie...to znaczy dziś udało mi się ściągnąć bębny
jednak mam tak jak w książce :lol: .. czli bęben i pasta to dwie różne części, ale na skutek całkiem niezłej korozji i zapieczenia nie udało się tego łatwo wcześniej rozdzielić. Pomogło sukcesywne opukiwanie młotkiem i odrobina WD40.. po poruszeniu bębnów względem piast, zwolnieniu dźwigni samoregulatora, bębny zeszły bez absolutnie żadnych problemów. Z wszystkich autek jakie miałem ten patent najbardziej mi się podoba
przy okazji: wyniki inspekcji, to na pewno wymiana szczęk, być może także regeneracja cylinderków (czyli wymiana uszczelek). Ale regenerację ewentualnie rozważę po wymianie szczęk i badaniu skuteczności hamulców na przyrządach (ostatni pomiar wykazał różnicę w skuteczności hamowania pomiędz lewą, a prawą stroną na poziomie 21%). Jedna ze szczęk jest tak zużyta, że warstwa cierna nie zakrywa już nitów i jeden z nich wyżłobił mi delikatny rowek w bębnie, ale chyba zostawię to tak jak jest. Ciekawe jest to, że w obu kołach szczęki od strony przodu auta są dużo bardziej zużyte niż te od tylnej strony auta - tak "na oko" to te bardziej zużyte stanowią połowę mniej zużytychbyła octa jest bora.. 1.9 TDI AJM
a teraz... znowu octa ;-)
Komentarz
-
-
Rozumiem, że zwolnienie dźwigni samoregulatora polega na przesunięciu go do góry.
A czy po założeniu bębna trzeba ten samoregulator przez jakąś dziurę ponownie "zablokować" czyli przesunąć w dół ?
Dzisiaj zdjąłem bęben, przesunąłem samoregulator do góry i teraz mi jako dziwnie trze w bębnie ..... pomocyJaroSz
Octavia 1.9 TDI '02 (podobno po chip-tuningu)
Komentarz
-
Komentarz